"Uczciwość zarządu musi być nieskazitelna. W przeszłości kilka razy przymknąłem oko na pewne sytuacje, ale nie chcę już tego robić." Mógłbym prosić o rozwinięcie i przykłady?
Generalnie, chodzi o taki management, który myśli o akcjonariuszach tylko jak sprzedaje akcje, a potem traktuje jak zbędny balast. Przykłady to nierynkowe wynagrodzenie członków zarządu, zatrudnianie ludzi nie ze względu na kompetencje, a koneksje rodzinne, emisje które nie są fair, nieodpowiadanie na pytania akcjonariuszy, brak profesjonalnej komunikacji z rynkiem itp. Oczywiście jeszcze piętro wyżej są wszelkie praktyki związane wprost z łamaniem prawa w obecnej/przeszłej działalności.
"Uczciwość zarządu musi być nieskazitelna. W przeszłości kilka razy przymknąłem oko na pewne sytuacje, ale nie chcę już tego robić." Mógłbym prosić o rozwinięcie i przykłady?
Generalnie, chodzi o taki management, który myśli o akcjonariuszach tylko jak sprzedaje akcje, a potem traktuje jak zbędny balast. Przykłady to nierynkowe wynagrodzenie członków zarządu, zatrudnianie ludzi nie ze względu na kompetencje, a koneksje rodzinne, emisje które nie są fair, nieodpowiadanie na pytania akcjonariuszy, brak profesjonalnej komunikacji z rynkiem itp. Oczywiście jeszcze piętro wyżej są wszelkie praktyki związane wprost z łamaniem prawa w obecnej/przeszłej działalności.